niedziela, 12 stycznia 2014

whatever

 To świat naszych marzeń,
który legł w gruzach człowiek
coraz więcej bólu
aż przestajesz czuć cokolwiek.





 A Ty stój, tam gdzie stoisz nie mów mi już nic więcej. Niczego mi nie zabronisz i tak zrobię to jak zechcę.



cholerna gówniara
pieprzona małolata
po prostu buntowniczka


                                                                                                 











~ chodź ucieknijmy stąd,
nikt nie będzie mówił nam co dla nas jest najlepsze!




                                                        Chmurą z twoich płuc wydychaną nerwowo,
                                                                Jestem szlugiem, który odpalasz jeden za drugim,
                                                                        Każdy buch odkłada się i kumuluje, jak długi.
                                                                                  Dzień długi, noc krótka,
                                                                                          Dzień szlugi, noc wódka..






             



- A Ty nie chciałbyś być zakochany?
- Byłem kiedyś. To bolesne, bezcelowe i przereklamowane.







































 
Boję się oddać jej w całości ,
miłość przekracza wszystkie progi mojej dojrzałości,
Budzisz się i mówisz:
Kurwa, życie miało być, sprawiedliwe.
Proszę, nie kochaj mnie, bo kiedyś cię zabiję
Zabije!








Przychodzą wieczory, kiedy uświadamiasz sobie, że kompletnie siebie nie znasz. Nie wiesz co osiągnąłeś do tej pory, co masz, co jest najważniejsze, co będzie w przyszłości- co chciałbyś, żeby było. Nie wiesz nic...




http://www.youtube.com/watch?v=hlVBg7_08n0

wtorek, 3 grudnia 2013

goodbye..

'Wiem, czasem można zgubić rytm,
chce się wtedy wszystkich wokół ranić co sił.'








Ich związek
te ciągłe roz­sta­nia i powroty
huśtaw­ka nas­trojów i ka­ruze­la uczuć
dziecin­na za­bawa w miłość ..







"Wiesz, to tak, jakbyś oddała całe swoje ciało i serce jakiejś osobie, aż nie zostałoby Ci już nic do ofiarowania... i nagle okazało się, że wcale nie tego było jej trzeba."

   




                                                                                        Może już czas by, przeskoczyć to, opuścić coś.
                                                                                        Może już czas by, wymazać to, skasować coś..



"Nauczona długim doświadczeniem wiem, co robić, gdy opuszcza mnie kolejna osoba, a źle sobie radzę, gdy ktoś chce ze mną zostać, albo próbuje mnie zatrzymać."




"Aż do tej pory nie zdawałam sobie sprawy z tego, że można komuś złamać serce dwukrotnie, wzdłuż tych samych starych, zaleczonych szram po pęknięciach."





my lover, my friend..



Wszystko się skończyło.

Skończyła się wiosna.
Skończyło się lato.
Skończyła się jesień.
Kończy się zima.

Skończyły się kłótnie o pierwszeństwo pod prysznic.
Skończyły się jej ciepłe wilgotne wargi.
Skończyły się ciepłe słówka na dobranoc.
Skończyły się jej szepty do lewego ucha.

Skończyły się wspólne śniadania.
Skończył się seks na dzień dobry.
Skończyła się czekająca rano kawa.
Skończyła się jej bielizna leżąca wszędzie.
Skończyły się nocne spacery.
Skończyły się prasowane garnitury.

Skończyła się energia.
Skończyła się praca.

Skończyło się serce.
Skończyło się szczęście.
Skończyła się miłość.
Skończyły się oczy.
Skończyło się życie.






                                                                                                                                                  goodbye..

czwartek, 14 listopada 2013

Twój obraz w mojej głowie nie zgaśnie

Są takie osoby, których mimo wszystko nie potrafimy zapomnieć, o których istnieniu pamiętamy zawsze choć nie chcemy o tym mówić. Nieważne, jakie to było uczucie, przyjaźń czy miłość, sentyment gdzieś na dnie pozostanie do samego końca a blizny w pamięci jeszcze nie raz zostaną rozdrapane.





kiedy spotkaliśmy się po raz pierwszy, nie miałam pojęcia, że będziesz tak dla mnie ważny...












Bo najgorsze to nie wiedzieć, czego się chce od życia. Gubić się w uczuciach i błądzić bez sensu...










Każdy chyba w życiu posiadał człowieka, z którym łączyła go tak cholernie dziwna więź. I nie było to uczucie - absolutnie. Było to coś w rodzaju przywiązania, chęci powiedzenia wszystkiego - było to takie dziwne 'coś' czego nie da się zapomnieć nigdy...



           




                          





Zastanawiam się nad tym wszystkim i jak zwykle wraca do mnie wspomnienie wspólnie spędzonego czasu. Cofam się pamięcią do chwili, kiedy się to zaczęło, ponieważ wspomnienia to jedyne, co mi pozostało.




środa, 13 listopada 2013

suicide






Co trzeba czuć by posunąć się do samobójstwa? To jest jak ból, który staje się nie do zniesienia. Albo jak psychiczny nowotwór. Gdy ktoś się tak czuje to nikt nie potrafi go zrozumieć. Czy samobójstwo jest grzechem? Bóg nie uważa tego za grzech, nie potępi kogoś kto tak bardzo cierpi. Śmierć jest w tym wypadku wolnością. O czym myślą ludzie, którzy zamierzają się zabić ? Jaka jest ich ostatnia myśl ? 
Czy oni w ogóle o czymś myślą? Czy tylko skupiają się na tym, że mają już dość i chcą odejść ?

 









Tak już ma być zawsze : poranek, gdy nie chce się wstawać, zmierzch, kiedy nie chce się jeszcze umierać, wieczór pełen obaw, niekończące się noce udręk. Już płakać nie potrafię, chyba nie potrafię.. A kochać? Gdzie podziało się moje uczucie miłości? Boże, co ja ze sobą zrobiłam..








Nadal jestem smutna. Nie robię nic, a mogłabym robić tyle interesujących rzeczy. I to mnie chyba tak przytłacza. Chciałabym z kimś o sobie porozmawiać, ale nie mam zaufania do ludzi.


                                                                                                                                                                             



'Żyję ot tak sobie, jak przelotny ptak ze złamanym skrzydłem. Nie mogę pofrunąć dalej.'






Jestem dzieckiem lęku. Jestem dzieckiem śmierci, którą noszę w sobie. Jestem swoją własną samozagładą. Ale jeszcze jestem. Czasami tylko przychodzi taka myśl, żeby sobie pożeglować bez powrotu. Na tamtą stronę tęczy.






Przed czternastką byłam dzieckiem. Naprawdę. Chodziłam grzecznie do szkoły, zbierałam piątki i słuchałam nauczycieli. Potem okazało się, że nie warto słuchać dorosłych. Wsłuchałam się w siebie i poniosłam klęskę. Całkowita przegrana. I tak już zostało. Ogłuchłam na argumenty dorosłych. Chcieli się wpieprzyć w mój życiorys. Idioci, nie umieli się ze mną porozumieć. A przecież codziennie krzyczałam o pomoc. Ale wtedy oni byli głusi i ślepi. Teraz kończymy się razem, oni ze starości, ja z młodości. Jestem młoda i muszę odejść. Iść daleko, donikąd. Mijam delikatnie morfinowe słupki, kompotowe drogowskazy. Dojdę tam sama, w wielkiej dojrzałej samotności.




sobota, 9 listopada 2013

I miss you..




Jest tak samo, może tylko trochę smutno i nie mówisz dobranoc,
i nie mogę przez to usnąć..


































Często wspominamy chwile, które kiedyś dawały nam szczęście, ze łzami w oczach uświadamiając sobie, że w życiu nie raz spieprzyliśmy to, czego w tej chwili brakuje nam najbardziej. Brakuje nam ludzi, którzy chociaż byli przez chwilę, to w naszych sercach zagościli na dłużej.




Wiem wiem czego chcesz
Lecz nic nie zdarzy się no cóż
Ty jesteś tam a ja tu
W dwóch światach wszystko OK
Wiem kochasz mnie
Nic tylko kiedyś znowu spotkać się
Na dobre i na złe
Spróbować jeszcze raz..
Zapomnieć nie ma mowy
Być razem nie ma mowy
Wyrzucić nie da rady
Bo..
  w sercu Ciebie mam..

czwartek, 7 listopada 2013

forget..

'..mój świat runął z fundamentami, słowo
muszę posprzątać by postawić je na nowo
każde z nas musi pójść inną drogą
i żyć osobno, nie możemy żyć ze sobą
za kilka lat mi powiesz, że u Ciebie wszystko spoko
będzie tak, ja wierzę w to głęboko.'


        
                                                     



                           


Now I'm left
To forget
About us..